Ja Mama!
Dziś szybko:) Gości mamy. Jedni pojechali drudzy przyjechali. Zaraz my idziemy do szpitala i połowa czerwca nam zleci. Za oknem jesień . Psuje nam to wszystkie plany. Miało być zoo - a nie było. Za to deszcz dzwonił w okna. Od rana do nocy. Słońca już dawno nie było i nastrój przez to senny.
Ale my się nie dajemy! Szalejemy w domku wymyślając co rusz nowe zabawy i obżerając się zupkami :) Bo mama jak to mama 6 litrów zrobiła:)
 |
Jestem bardzo samodzielną dziewczynką, jem sama i karmie Rudzika:)
|
 |
A na deser jabłko i marchewka! Chcesz troszkę? |
 |
Mama mówiła, że się tam nie zmieszczę. Mama się nie zna:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz