czwartek, 26 lutego 2015

Bawimy się! cz.I

Jak się bawić i nie zwariować?

Pewnego dnia mama z dwójką dzieci z podobną różnicą wieku jak u naszych dziewczynek powiedziała mi, że zaraz zacznie się najgorsze. Dlatego, że młodsza będzie psuć wszystkie zabawy. I kiedy Tola powędrowała zjeść puzzle, które układała Lili pomyślałam, że się zaczęło. Przyczepiłam się do tej myśli, że wszystko zepsuje. Zupełnie nie wiem dlaczego, przecież do tej pory świetnie sobie radziliśmy we wspólnej zabawie. Jednak myśl zakiełkowała, co mnie bardzo uwierało.
No, bo jak się nie da? Na pewno się da! Wystarczy trochę kreatywności i elastyczności i wszystko się zdziała.  
Udało się nawet zagrać cała rodziną w „Spadające małpki!” Oczywiście każdy miał inny cel. Tola chciała zjeść kostkę , Lili wygrać i zrobić łańcuch z małpek. Dla mnie było ważne, że robimy coś razem, a dla taty, że można przy tym leżeć J I wszyscy byli zadowoleni. To nie jedyna gra którą mamy i gramy wspólnie, godząc tak różne potrzeby naszej rodziny. Nie zawsze jest to łatwe, ale zawsze się da, jeśli się chce. Wystarczy tylko pozbyć się powielania schematów a stworzyć własny styl. 

Aby Wam ułatwić poszukiwania własnego stylu zabawy, podsuwamy Wam pomysł na zabawę dla kilkulatka i bobasa. Oczywiście musicie pamiętać, że każde dziecko jest inne i dopasujcie zabawę do siebie. Każde z dzieci potrzebuje innych bodźców, bo są na innych etapach poznawania świata. Jednak dobrze, każdego dnia znaleźć czas na wspólną zabawę, angażująca całą rodzinę. Nawet jeśli ma trwać 10 minut.
Zabawką, która króluje w naszym domu jest piłka. I właśnie zabawy z nią proponujemy.

Potrzebujemy: 
Piłkę, dzieci ( przy braku dzieci musicie znaleźć zamiennik, zwierzątko, męża itp. J)  kawałek bezpiecznej przestrzeni, chęci i to wszystko J
Właściwie każda piłka się nada. U nas na razie odpada duża do ćwiczeń, Tola się jej boi , pomału się oswajamy. Piłka jest zabawką z która można zrobić chyba milion zabaw. Do tego odpowiednio dobrana jest zupełnie bezpieczna. Dlatego weźcie odpowiednio dużą, żeby mniejsze nie
zjadło. O odpowiedniej wadze i z miękkiego tworzywa. Tak aby podczas nagłego przypływu radości  nie bolało, jak któreś dziecko mocno rzuci. I bawcie się dobrze.
A co z tą piłką robić?
  1. Turlać po podłodze
  2. Turlać przy pomocy różnych części ciała . Noga, ręka, palec, nos i co tam jeszcze wymyślicie (zawsze motywuj do zabawy, nie oszczędzaj dobrych słów! )
  3. Wkładanie piłki w obręcz. Zrób z czegokolwiek ( rajtuzy, wstążka, hula-hop, narysuj) koło i wkładajcie piłki.
  4. Wrzucać do kosza
  5. Podawać – nisko, wysoko, między nogami, przez ramię
  6. Siadać
  7. Iść, biec, raczkować  za nią
  8. Szukać i chować
  9. Klepać i odbijać
  10.  Zanosić i zostawiać w wyznaczonym miejscu 


To tylko kilka propozycji, ale mocno namawiamy Was! Bawcie się piłką! Bawcie się razem! Jak nie macie piłki to sobie zróbcie! Z papieru, z taśmy! 
Pamiętajcie też, że maluszek dopiero się wszystkiego uczy i nie liczcie, że od razu będzie przestrzegał zasad gry. Im częściej będziecie  grać tym lepiej będzie Wam szło!



Miłej Zabawy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 kotmania.pl , Blogger