czwartek, 11 czerwca 2015

O!

Bo Matka Natura Ssie…
Zmykasz oczy by przetrwać pierwszy i kolejny skurcz. Zaciskasz zęby, żeby przetrwać pierwsze karmienie. Błądzisz jak w labiryncie. Mieszasz się, nie wiesz, co zrobić. Kogo słuchać, a kogo nie. Pijesz herbaty na laktacje, potem ich nienawidzisz, bo dziecko płacze. Kołyszesz, potem płaczesz, że ciężkie i nie masz siły. Ciągle coś nie tak. Hormony szaleją, Ty szalejesz. Twoje ciało się zmienia. Zmieniasz się Ty. Wszystko jest inaczej niż na filmach! To ten brzuch nie znika w godzinę po?
 Rzeczywistość potrafi dać mocno w ryj.  I nie ważne czy to pierwsze czy kolejne dziecko. Przyjdzie dzień, w którym pomyślisz sobie, „ po co to wszystko?” Czemu natura zwyczajnie nie pozwoli nam się cieszyć nowym stanem?
 Mija rok, a ja mam niedosyt. Mam jakieś wrażenie, że nie zdążyłam się nacieszyć. Małymi raczkami, nóżkami. Że tak szybko to mija. Z pierwszych tygodni zostaje ból piersi, płacz dziecka i niewyspanie. Rok to za mało. Za dużo emocji w tak krótkim czasie, że brakuje miejsca na luz i świadome szczęście. Bo jak ogarniesz baby blues, jak wszystko się ułoży i nawet ten układ trawienny się ogarnie. To przyjdzie skok rozwojowy i zęby.
Trzymam swoje roczne dziecko na rękach i ja się pytam, po co to wszystko? Nie może być tak od razu? Po co były te stresy, zamartwianie, pretensje , niewyspanie, zmęczenie, rozdrażnienie - Te hormonowe duperele .
Dzisiaj jest wolniej.  Zatrzymuje się by zapisać najmocniej te chwile. Nie jest łatwiej- jest świadomiej. Patrzę jak sobie stopy mierzą we dwie. Jak oczy im błyszczą. Jak jedna wskakuje za łóżko i macha ręką, żeby druga ją wyciągnęła. Jak przez 5 minut kręcą obie głowami „nieee” i „taaak”. Jak wrzeszczą na siebie, a potem się tulą. Jak razem śpią. Rok minął. A ja dopiero teraz mam czas nacieszyć się tym. Choć dni są różne, dotarłam do tego punktu, co kiedyś gdy Lili miała dziewięć miesięcy i uświadomiłam sobie, że już wystarczy zamartwiania, a czas cieszyć się każda lepszą chwilą, a słabsze dni zwyczajnie przetrwać. W którym motto: „ Kocham to życie, jakie mam. Nie to z wczoraj, nie z jutra. Tylko to dziś!” celnie oddaje mój aktualny stan.
 Nie dajcie się ! Znajdźcie spokój i radość w sobie, najszybciej jak się da!

Słonecznych dni! 
źródło

   

2 komentarze:

Copyright © 2016 kotmania.pl , Blogger