Bo Matka Natura
Ssie…
Zmykasz oczy
by przetrwać pierwszy i kolejny skurcz. Zaciskasz zęby, żeby przetrwać pierwsze
karmienie. Błądzisz jak w labiryncie. Mieszasz się, nie wiesz, co zrobić. Kogo
słuchać, a kogo nie. Pijesz herbaty na laktacje, potem ich nienawidzisz, bo
dziecko płacze. Kołyszesz, potem płaczesz, że ciężkie i nie masz siły. Ciągle
coś nie tak. Hormony szaleją, Ty szalejesz. Twoje ciało się zmienia. Zmieniasz
się Ty. Wszystko jest inaczej niż na filmach! To ten brzuch nie znika w godzinę
po?
Rzeczywistość
potrafi dać mocno w ryj. I nie ważne czy
to pierwsze czy kolejne dziecko. Przyjdzie dzień, w którym pomyślisz sobie, „
po co to wszystko?” Czemu natura zwyczajnie nie pozwoli nam się cieszyć nowym
stanem?
Mija
rok, a ja mam niedosyt. Mam jakieś wrażenie, że nie zdążyłam się nacieszyć.
Małymi raczkami, nóżkami. Że tak szybko to mija. Z pierwszych tygodni zostaje
ból piersi, płacz dziecka i niewyspanie. Rok to za mało. Za dużo emocji w tak
krótkim czasie, że brakuje miejsca na luz i świadome szczęście. Bo jak
ogarniesz baby blues, jak wszystko się ułoży i nawet ten układ trawienny się
ogarnie. To przyjdzie skok rozwojowy i zęby.
Trzymam swoje roczne dziecko na rękach i ja się
pytam, po co to wszystko? Nie może być tak od razu? Po co były te stresy,
zamartwianie, pretensje , niewyspanie, zmęczenie, rozdrażnienie - Te hormonowe
duperele .
Dzisiaj jest wolniej. Zatrzymuje się by zapisać najmocniej te chwile.
Nie jest łatwiej- jest świadomiej. Patrzę jak sobie stopy mierzą we dwie. Jak
oczy im błyszczą. Jak jedna wskakuje za łóżko i macha ręką, żeby druga ją wyciągnęła.
Jak przez 5 minut kręcą obie głowami „nieee” i „taaak”. Jak wrzeszczą na siebie, a potem się tulą. Jak razem śpią. Rok minął. A ja dopiero teraz mam czas nacieszyć
się tym. Choć dni są różne, dotarłam do tego punktu, co kiedyś gdy Lili miała dziewięć miesięcy i uświadomiłam sobie, że już wystarczy zamartwiania, a czas cieszyć się każda
lepszą chwilą, a słabsze dni zwyczajnie przetrwać. W którym motto: „ Kocham to życie,
jakie mam. Nie to z wczoraj, nie z jutra. Tylko to dziś!” celnie oddaje mój
aktualny stan.
Nie
dajcie się ! Znajdźcie spokój i radość w sobie, najszybciej jak się da!
Słonecznych dni!
![]() |
źródło |
<3 dziękuję
OdpowiedzUsuń<3 dziękuję
OdpowiedzUsuń