Ja mama!
Wiecie co do nas jedzie?
Kocik uszyty specjalnie dla Lili! Już po pokazaniu jej zdjęcia polizała ekran, krzycząc w pełnym uśmiechu "Ajjj" ciekawe, co to będzie jak już go dostanie do ręki:)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=571766606190534&set=a.293526437347887.76640.196139010419964&type=1&theater
A co do lizania, Lili dziś wujo -dziadką oblizała świeżo wymytą szybę. Stała na parapecie i wołała "Ajj"
Swoją drogą, nasi przyjaciele już nie mówią na koty - koty tylko "Aje :) " I co to dziecko potrafi zrobić z dorosłym:) I kilka zdjęć z czapkowymi kotami:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz