Ja Matka!
Nie lubię pisać o tym, że mnie nie ma i dlaczego. Ale nie ma mnie i chciałabym, żebyście się nie martwili. Bo ja tutaj sobie z Lilcią egzystuję.
Aktualnie znów mamy coś! Tzn. Lila ma tym razem zapalenie oskrzeli! I tu wielkie FUCK! I nie wiadomo czy to alergia czy wirus i znów musimy trzymać się z daleka od dzieci. Jak tak dalej pójdzie to będziemy wyalienowane! Na szczęście Lilusia dzielnie to znosi ! Odkryła puzzle! I osobiście polecam. Układanie drewnianych brakujących elementów na planszy to dla niej już pestka! Teraz składa 2-3-4 elementy! Nieźle nie? Moja znajoma przeprowadziła ze mną taki dialog 2 dni temu:
- ile ona ma ? 2 lata?
- No co Ty przecież nawet nie ma 1,5 roku! 16 miesięcy ma!
- CO TY GADASZ?! To ona jest teges...jakaś szybka :)
- no w sumie, troszkę...:)
Rozwija się! Szybko! Rośnie jak nie wiem! Już ma 80 cm! Ale co poradzić. Czyjeś dzieci rosną w oczach, Nasze jakoś zawsze takie same. Dopiero jak przegląd szafy robię to wyję, że mi dziecko urosło!
A teraz o kotach! Kotmanki jeżeli macie ochotę podzielić się zdjęciami swoich pociech z naszym kociakiem to wysyłajcie zdjęcia! Udostępnimy na blogu!
Pozdrawiam Was z wiatrem we włosach! Tymczasem usiłuje wmówić Lili ze inhalator jest fajny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz