Muszę Wam coś powiedzieć..
Pewnie pomyślicie
sobie, że jestem Pier…ta! W sumie nawet się nie obrażę, gdyż sama uważam,
że coś jest ze mną nie tak :) Zatem, jakiś czas temu wymyśliłam zabawę w Magika, i nie
jest to zabawa z mężem i magiczną różdżką. Choć pewnie świntuszki już
myśleliście :P
![]() |
źródło |
To zabawa,
w której dziecko grzecznie siedzi na widowni i podziwia moje wygłupy. A ja za
pomocą magicznej peleryny czaruje przedmioty. Koniecznie musi wtedy nakryć się peleryną
– niewidką. Czasem mąż gasi i zapala światło…wtedy jest wielkie WOW bo mama
umie gasić i zapalać światło wzrokiem.
Zamieniam klocka w lalkę, lalkę w słonia, słonia w skarpetę…oczywiście
zawsze używając magicznych zaklęć . No i wszystko byłoby spoko, gdy nie fakt,
że czarować nie umiem, a nasza 3latka nie chce przyjąć tego do wiadomości.
Czytaj jest przekonana, że posiadam „Magiczne właściwości” i tak od kilku dni, gdy znów się dałam namówić
na te zabawę, mam „ Mamo-Magiku teraz poproszę dużego kucyka!” „ No śmiało!
Czaruj!”
Też tak macie? Powiedzcie, że tak :)
I mam jeszcze dla Was przepis, idealny dla rodziców i studentów:)
![]() |
Urodzinowy Tort Lili fot. Ciocia Karolina |
PRZEPIS NA EKSPRESTORT
Ten tort nie ma nic wspólnego
ze zdrowym odżywianiem.
Za to jest pyszny, szybki i nie
da się go sp…ć ! :)
Potrzebujesz:
- Spody do tortu
- Słoik Nutelli średni – trzymany poza lodówką
- Wiadro serka waniliowego na sernik - kupuje w biedronce
- Gorzka czekolada, migdały – garść
- Pół filiżanki wody z sokiem z cytrusa dowolnego z odrobiną cukru- do nasączenia biszkopta
Przygotowanie
1.
Zblendować migdały i czekoladę – można zetrzeć,
albo wziąć pokruszone płatki migdałów, a czekoladę pokruszyć czymś ciężkim:)
2.
Otworzyć biszkopt.
3.
Pierwszy spód nasączyć i posmarować nutellą.
Smarujemy grubą warstwę gorącą łyżką. Tak jak kanapkę. Trochę się kruszy ,
warto pomóc sobie drugą łyżką i posypać migdałami z czekoladą.
4.
Przełożyć kolejnym biszkoptem. Nasączyć.
Przełożyć serkiem jak masą. Ilość
dowolna. Serek jest o konsystencji danio, ja nic do niego nie dodaje, bo zwyczajnie szkoda mi na to życia, ale pewnie można dać jakiś zwieracz typu "agar, agar" czy coś :) W lodowce on tężeje. Nie jak galaretka - troszkę mniej:)
5.
Ostatnią część i boki smarować serkiem .
6.
Ozdobić wg uznania. Resztą czekolady i migdałów np.
7. Wstawić do lodówki . Minimum
godzina!
Smacznego!
Zrobiliśmy
go dwa razy i za każdym razem był tak samo pyszny J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz