piątek, 25 kwietnia 2014

Oczekując:)

JaCiężarowiec!

Jeszcze chwile. Już niedługo. Już czekamy. Gotowi.
Z listy TO DO, chyba wszystko zaliczone. Koncert na majówkę może się nawet uda zaliczyć:)
Burgera zaserwował mi Janek. Własnoręcznie wykonał. Pyszny był :)
Truskawki rosną na balkonie. Lili tylko pyta czy już dziś możemy je jeść. 
Jeszcze chwilkę. I będą dobre :)
Fryzjer i kosmetyczka odwiedzone. Nawet Lili się przygotowała na powitanie Toli i grzywkę przycięła :)



Afirmujemy Tole piosenką : " Jeszcze dzień wyjdę stąd...":)
Zastanawiam się tylko skąd we mnie ta naiwność. Z mężem niedawno stuknęło nam z 12 lat i przecież dobrze wiem, jak to jest z punktualnością i wstawaniem na czas. A biorąc pod uwagę fakt, że Tola w brzuszku oszczędna w ruchach po tatusiu, skąd pomysł, że będzie przed terminem? :) Nie mam pojęcie. No chyba, że jakimś cudem nadgorliwość po matce odziedziczy :) 
Ja co drugi dzień myślę, że ooo...to chyba już jutro. Ale nie. Jutro nie :)
Nabyłam liście malin. Podobno przyspieszają i pomagają na szybsze przybycie dzidziola. 
Zaparzyłam. Spróbowałam i...a właściwie po co się spieszyć :D
 Nie da się tego przecież pic :) 

Czekamy więc. Tworzę play listę, zaraz zgram na mp3. Muzyka dobrze mi zrobi :) Jeszcze tylko spakuję torbę.  A jak będzie czas to Tola przybędzie.  Więc czekamy :)


3 komentarze:

  1. Lili widzę klasyczny uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lilianka robi gest - nie wiem w jakim? momencie /jest dobrze ,może być jeszcze lepiej - kochająca baba jaga .Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 kotmania.pl , Blogger