wtorek, 12 sierpnia 2014

Raport miesiąca :)

Ja mama! 

Co tam u nas? A dobrze. Czas zaiwania jak szalony. 
A dziewczyny? Dziewczyny własnie tak:

Lili:
Jest wspaniałą starszą siostrą. Tuli, ściska, całuje. No kocha cała sobą. Dzieli się swoimi zabawkami wpychając do rączki Toli.
Liczba niespodziewanych przytrzaśnięć siostry własną pupą: 1
Liczba nowych słów: nie sposób policzyć, mówi całymi zdaniami.
Ulubiona zabawa: każda z mamą
Ulubiona książka: każda czytana z mamą
Ulubiona potrawa: Każda, która jest masłem czekoladowym, parówką, frytkami i podana przez mamę J
Najgorsza potrawa: każda, która nie jest masłem czekoladowym, parówką i frytkami J
Ulubiony napój: woda – podana przez mamę rzecz jasna
Ulubiona bajka: zapytana o to Lili odpowiada no moja ubuliona! Ale która? No ubuliona!
Lubi grać w: sza-chi, to takie szachy tylko inaczej
Ulubiony kolor: fioletowy
Nowe słowo:  tłajlajtsparkyl – jak ona to ogarnęła to ja nie wiemJ

Tola:
Jest wspaniałą młodszą siostrą. Kocha całą sobą. Jeszcze nic nie zabiera. Ślini się J
Umie: obracać się z plecków na brzuch i podnosić wysoko, wysoko głowę
Potrafi: uśmiechać się najpiękniej na świecie
Ulubiona zabawa: obserwowanie świata, próby naśladowania mimiki twarzy
Ulubiona potrawa: mleczko, mleczko, mleczko
Ulubiona książka: każda czytana przez mamę i Lili
Ulubiony kolor: alalakghhh
Nowe słowo: guuu

Takie to właśnie zdolne dziewczyny są J


A teraz, słów kilka o książeczce,  którą poznałam jak Lili już sporo mówiła, więc jakoś powstrzymałam się przed jej zakupem.  Jednak przybycie Toli podsunęło mi świetne zastosowanie jej. Więc znów jej zapragnęłam i dumnie stanęła na półce z książeczkami. Chciałam mieć coś, co połączy Lili i Tolę, tak aby zaangażować bezpiecznie Lili w rozwój Toli. Wtedy zapaliła mi się lampeczka, że ta książka idealnie się do tego nada.
Konstrukcja twardych stron, łatwych do przewracania malutkimi paluchami. Kolory żywe, postaci  wyraźne, czcionka wielka. I  książka jest „bardzo wielka” jak mówi  Lili, choć w niewielkim formacie . To to, czego oczekiwałam.  A treść? Banalna i intuicyjna.  Zawiera obrazek i opis. Są tam zwierzęta i przedmioty. No rewelacja! Jak ja się cieszę, ze znalazłam to zastosowanie. Rozwija moje obie córki i do tego nawiązują więź.  Lili  czyta książkę Toli! Wydawać by się mogło nie możliwe a tu proszę. A wszystko to dzięki 

„KSIĘDZE DŹWIĘKÓW” wyd. Dwie Siostry


  








Siła sióstr :)




1 komentarz:

  1. :) Jak to niesamowicie mieć dzieci w roznym wieku, na różnym etapie rozwoju. Moja lista polegałaby na kopiuj-wklej ;) Świetny wpis! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 kotmania.pl , Blogger